Każde życie ma znaczenie

Fundacja „Koci Azyl” od lat zajmuje się opieką nad niechcianymi, starszymi i chorymi kotami. Naszą misją jest dawanie schronienia tym zwierzętom, które często zostają porzucane, właśnie wtedy kiedy najbardziej potrzebują miłości i opieki. Zapewniamy im również niezbędną opiekę weterynaryjną, która często wiąże się z kosztownym leczeniem. Każdy kot,
który do nas trafia, dostaje szansę na nowe życie, bez względu na swój stan zdrowia czy zaawansowany wiek.
Jednak nasze serca są otwarte dla wszystkich zwierząt w potrzebie, niezależnie od ich gatunku. Tak było w przypadku suczki, która trafiła do nas w sierpniu 2024 roku. Suczka żyła w strasznych warunkach, w miejscu pozbawionym miłości i troski. Kilka razy rodziła, ale nie wiadomo dokładnie ile razy, ani co stało się z jej szczeniętami. To tragiczna sytuacja, z którą spotykamy się zbyt często. Mimo XXI wieku, zwierzęta wciąż żyją w trudnych, uwłaczających warunkach, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach i na wsiach. Są karmione resztkami, trzymane na łańcuchach i zamknięte w prowizorycznych budach, często bez żadnej opieki weterynaryjnej, nawet gdy są chore czy zranione.
Kiedy suczka trafiła do Fundacji „Koci Azyl” była wychudzona, osłabiona i wyraźnie straumatyzowana. Natychmiast zabraliśmy ją do weterynarza, gdzie przeszła potrzebne badania i została wysterylizowana. To był początek jej nowego życia, w którym po raz pierwszy zaznała, czym jest prawdziwa miłość i troska.
Sunia jest już bezpieczna w naszym azylu. Nazwaliśmy ją Łatka. Zaskakująco szybko zaprzyjaźniła się z naszymi kotami. Każdego dnia obserwujemy, jak nabiera sił, jej oczy odzyskują blask, a krok staje się coraz pewniejszy. Miłość, jaką otrzymuje, odmienia jej życie i pokazuje, jak wielką moc ma ludzka troska. Nawet najbardziej zranione zwierzęta, które przeszły przez piekło, potrafią odnaleźć radość i spokój, gdy tylko dostaną szansę.
W Fundacji „Koci Azyl” wierzymy, że każde życie zasługuje na szansę. Widok suczki, która w końcu śpi spokojnie na miękkiej poduszce, bawi się i merda ogonem, przypomina nam, jak potężnym narzędziem jest ludzka dobroć. Miłość i empatia mogą leczyć rany, które wydają się nie do zagojenia. Każdego dnia widzimy, jak wiele może zmienić serce otwarte na potrzeby zwierząt.
Nasza misja to coś więcej niż opieka – to przywracanie wiary w dobro,. To pokazanie, że nawet najtrudniejsze historie mogą mieć szczęśliwe zakończenie. W naszej fundacji tworzymy miejsce, gdzie każde zwierzę, bez względu na swoją przeszłość, ma szansę na nowe, lepsze życie.