Opieka nad starszymi kotami: Miki i przyjaciele
Nasz najukochańszy, 18-letni kot (może mieć nawet 23 lata, nie znamy jego dokładnego wieku, gdy został zabrany od poprzedniej opiekunki) stracił prawdopodobnie całkowicie wzrok. Nie chcemy opisywać, jak wielkim kłopotem jest to dla nas, ale cały organizm Mikiego jest w dobrym stanie. Nie schudł i wygląda dobrze, z wyjątkiem oczu.
Miki wciąż domaga się głośno jedzenia kilka razy dziennie i zjada wszystko z miseczki. Cierpimy, patrząc na jego nieszczęście, bo bardzo go kochamy. Miki jest z nami od 18 lat, zawsze grzeczny, nie sprawiał nigdy problemów ani nie chorował. Przed laty miał usunięte wszystkie zęby, podobnie jak inne nasze starsze koty. Jego utrata wzroku jest dla nas wielkim zmartwieniem, ale pomimo tego nadal troszczymy się o jego dobrostan, aby mógł spokojnie przeżyć starość.
W tym roku, 21 marca, zmarł jeden z naszych kotów – Białuś. Walczyliśmy o niego do końca, ale niestety nie udało się go uratować. Największe kłopoty mamy z kotami podrzuconymi nam w 2022 roku. Przez cały ten czas jeździmy z nimi do kliniki z różnymi dolegliwościami. Gruby Lolek – czarny kot, miał problemy z oddawaniem moczu, podobnie jak Rysiek. Inne koty miały problemy z uszami i zębami.
To się nie kończy, a my zaczynamy powoli tracić siły. ☹
Z naszymi kolejnymi starszymi trzema kotami co dwa tygodnie odwiedzamy klinikę. Gruba Łata, 12-letnia kotka, od lat otrzymuje leczenie na plazmocytarne zapalenie dziąseł z dużym sukcesem.
Malutka, drobniutka Uszatka, która trafiła do nas ze śmietnika w 2011 roku wraz z rodzeństwem i matką, po okresowych badaniach, również otrzymuje odpowiednie leczenie (convenia) i ma się świetnie.
Sołtys, uratowany i zabrany do nas od sołtysa ze wsi w 2010 roku, obecnie ma się doskonale. Cztery lata temu zaczął mieć ataki astmy, ale regularnie dostaje sterydy, więc cieszymy się jego zdrowiem, mimo regularnych wizyt w klinice co dwa tygodnie.
W obliczu tych trudności, warto pamiętać o miłości, jaką darzymy nasze zwierzęta oraz o tym, jak wiele radości dają nam na co dzień. Mimo że starość i problemy zdrowotne naszych kotów są nieuchronne, nie przestajemy walczyć o ich dobrostan i zapewniamy im jak najlepsze warunki, aby mogły spokojnie i szczęśliwie przeżyć swoje ostatnie lata.
